No listki sa bardzo klejace i brudne – gdy wzielam sie za usuwanie zaschnietych kwiatow na tych nowych roslinkach mialam cale czarne i lepiace sie palce. Za to te starsze roslinki sa czysciutenkie – nie mialam z nimi takiego problemu.
Zaczyna mnie to wkurzac, nie wiem czy nie wyrzucic tych nowych kwiatow – jeszcze pozarazaja ta reszte.
Jaki preparat powinnam kupic? I co bedzie jesli go uzyje a szkodnikow jednak nie ma? Bo tak mysle ze to faktycznie moga byc zwykle male muszki ktore przylepily sie do tych kwiatow…
No Comments
Comments are closed.