Mirzanie, większość moich porażonych martagonów ma, z tego, co piszesz, szarą pleśń, bo zajęte są liście. Natomiast trzy kupione zimą cebule martagona albiflorum, chyba mają fuzarium. Niech to szlag trafi. Te cebule były bardzo drogie, kupiłam je na targach w lutym, a tu taka wtopa. Oddzieliłam je od reszty mojej kolekcji, bo boję się, że porazi mi inne cenne cebule lilii w okolicy. Czy to roznosi się mniej więcej tak samo, jak szara pleśń? Rozumiem, że te cebule mogę już spisać na straty?
No Comments
Comments are closed.