Przyszły pierwsze przymrozki (na poziomie -3 do -5 stopni), a ja mam potężną kolekcję bylin w pojemnikach, których nie zdążyłam wysadzić do gruntu. Niektóre z nich są marginalnie mrozoodporne w moim klimacie i utrzymujący się mróz najpewniej im zaszkodzi.
Czy byliny, które już przeszły w stan spoczynku (brak części nadziemnej), można przezimować w ciemnym (jedno małe okienko) i nieogrzewanym garażu, który zawsze pozostaje około 5 stopni cieplejszy, niż temperatura na zewnątrz? A co z bylinami zimozielonymi? I krzewami?
Wiedziałam, że to zwariowane kolekcjonowanie roślin odbije mi się czkawką, nie sądziłam tylko, że tak szybko 🙁
No Comments
Comments are closed.