No wiec wiem, ze lilak nie… a zatem co?
Ogrodek jest maly – jakies 69 m2, dokladnych wymiarow niestety nie znam, ale jest bardzij kwadratowy niz prostokatny. Polozenie to „na zachod” od domku, z lekkim odchyleniem na poludnie. Z jednej strony domek 2- pietrowy (ogrod przytyka do tarasu) a z drugiej kamienny potoczek i dosc wysokie drzewa: brzozy i jakies iglaste, sosny chyba.
Tak to mniej wiecej wyglada:
www.finn.no/finn/realestate/homes/viewimagewide?finnkode=34726815&reference=2012/5/vertical-2/21/5/347/268/15_772396713.jpg
Na razie jest troche podmokly, woda sie utrzymuje po deszczu, ale pewnie nawieziemy troche ziemi i wyrownamy.
Aha – domek to szeregowiec, wiec potrzebuje cos na zywoplot, ale cos, co da sie utrzymac na wysokosci do 1m a w razie potrzeby zapuscic. I jeszcze pare innych roslinek, albo lepiej krzaczkow ladnych, takich wielorocznych i niezbyt upierdlliwych no i nie trujacych dla kotow i malych dzieci 😉
—
szydełko, haft i takie tam gadanie: kikimora1978.blogspot.com
No Comments
Comments are closed.