Mam drewniane patio na palach, niepierwszej świeżości, więc chciałabym obsadzić je powojnikami wielkokwiatowymi. Długość do obsadzenia to około 450 cm. Powojniki już mam, grupa wielkokwiatowa, późno kwitnąca, różne kolory, wszystkie będą co wiosnę cięte silnie. Ile powojników potrzebuję na te cztery i pół metra, żeby ładnie się ze sobą mieszały? Czy można posadzić dwa lub trzy w jednym wielkim dołku? A może raczej w rzędzie, w równych odstępach?
I osobne pytanie, ale też z powojników. Nelly Moser pięknie kwitła mi dwa lata temu. Na wiosnę ścięłam ją do ziemi, bo zimą zamieniła się w wielki wysuszony kołtun. Efekt tego cięcia był taki, że nie doczekałam się ani jednego kwiatu, za to roślina urosła jak szalona. I znowu, po zaschnięciu wygląda jak totalny kołtun. Jak mam to oporządzić, żeby wyglądało po ludzku i kwitło? I kiedy?
No Comments
Comments are closed.