Re: Świdośliwa i odrosty korzeniowe

Mam dwie odmiany, nie pamiętam nazw. Dopiero w tym roku zaczęły puszczać odrosty, ale ja liczę na to, że staną się z czasem kępą krzewów, więc się cieszę. Dotychczas ( a mam je 4 lata) nie puszczały odnóg prawdopodobnie ze względu na coroczne przesadzanie ich w coraz inne miejsce. Teraz są już na właściwym 🙂 — Wiosna zaczyna się od wypłynięcia starych brudów.

Re: ogrody….

Ogrody to jedno z najważniejszych miejsc w moim ogrodzie. W tym roku postanowiłam z mężem, że na wiosnę spróbujemy nasz ogród z pomocą fachowców urzadzamyzielen.pl/ zmienić zupełnie 🙂 Już się nie mogę doczekać aż zobaczę rezultaty!

Świdośliwa i odrosty korzeniowe

To pytanie do osób, które mają świdośliwę w ogrodzie. Czy wypuszcza dużo odrostów? Czy są trudne do usuwania? Po walce z odrostami u malin (na którą się tu zresztą żaliłam) mam serdecznie dość i nie chcę wprowadzić na rabatę czegoś równie – lub jeszcze bardziej 🙂 – kłopotliwego. (choć marzy mi się ta chmura białych kwiatów na wiosnę…) A może to od odmiany zależy? Mój wybór padł na „Prince William”, przede wszystkim ze względu na wzrost mniejszy niż u gatunku i (ponoć) dobry smak.

Re: ciepły grudzień

Krokusy są bardzo odporne na mróz. Gdy ściśnie, liście trochę przystopują. Miałam to samo parę lat temu z żonkilami. W grudniu z powodu wysokich temperatur miały już po 5cm. Potem przyszedł mróz, więc trochę zwolniły. A wiosną, gdy się ociepliło, zakwitły jak zawsze. Nie zanotowałam żadnych strat.

ciepły grudzień

U mnie cały czas panują dodatnie temperatuty, często świeci słońce i czasem pada deszcz, choć powinien już być mróz i śnieg. Dziś zobaczyłam, że rosną ki liście krokusów (mają już około 5 cm wysokości). Czy przysypanie ich grubą warstwą suchych liści może je uratować przed prawdziwą zimą, która się jednak zbliża?

Re: Byłbym wdzięczny

Ciemiernik, a jakże. Troszkę zajęty botrytis (ciemne plamki na płatkach), ale ciemierniki generalnie na to chorują i trudno jest temu zapobiec, jak już ma się zarodniki w glebie. Ja praktykuję ścinanie zimozielonych liści w grudniu zanim ruszy wzrost nowych łodyg z kwiatami. Wtedy łatwiej zapobiec przeniesieniu zarodników z liści na kwiaty. Liście wyrzucam, nigdy nie kompostuję.